piątek, 10 maja 2013

"Drzazga" - Ewa Nowak


Przed sięgnięciem po jakąkolwiek z książek Ewy Nowak wzbraniałam się usilnie i długo, ale wiadomo, w końcu i mnie dopadła jedna z jej powieści pod tytułem „Drzazga”.

„A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty – to, co wyrośnie – zbieraj.
A ty czcij – co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.
I pamiętaj – że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie – a nikt ci nie skłamie.”

W poukładanym świecie szkolnej prymuski Marty wszystko byłoby idealnie, gdyby nie...drzazga – nielubiana, antypatyczna i złośliwa siostra Jagna. Jakie są powody zachowania Jagny i czy dziewczynom uda się znaleźć drogę do porozumienia?

Niezbyt zachęcający opis, prawda? No, ale jeśli zwróciłabym na to uwagę to prawdopodobnie nie wypożyczyłabym tej książki z biblioteki. Gdy zaczęłam czytać byłam mile zaskoczona.

Drzazga to powieść przedstawiona z perspektywy ukochanej córki swojej mamy, Marty, która jest faworyzowana i uważana jako 'lepsza' od swojej siostry Jagny. Jagna czuje się odtrącona i niekochana w domu rodzinnym więc pocieszenia szuka u zupełnie dla niej obcych ludzi. Historia ta pokazuje cierpienie obu dziewczyn, chociaż każda z nich przeżywa swoją traumę psychiczną inaczej. Nienawiść, jaka łączy siostry, wydaje się wieczna, a jednak autorka — bez ckliwych rozwiązań, bez naiwności, wskazuje drogę wyjścia z tego konfliktu. Rozszerza powieść w inne równie ciekawe i ważne wątki poboczne, których tutaj nie zdradzę.


„Wszystko jedno jaka jesteś; najważniejsze, że jesteś. Mojej kochanej mamusi.”

Najbardziej polubiłam Jagnę do której jak zauważyłam jestem trochę podobna. W szkole miła i uśmiechnięta a w domu wredna i wyszczekana. Mamy nawet takie same zwyczaje np: włączanie muzyki tak głośno jak tylko się da i parę innych. Czasami czułam się jakbym czytała o sobie. Jestem jedynaczką więc nie mogę niestety zrozumieć tej książki dogłębnie, ale ci co moją siostrę lub brata na pewno znajdą to czego ja nie odkryłam. Jeśli chodzi o Martę to zmieniła się diametralnie (oczywiście na lepsze) a pod koniec była zupełnie inną osobą niż na początku.


„Swój żywot niewesoły
Pędzili w jednej wsi
od młyna do kościoła
Brat dobry i brat zły
Lecz żaden z nich nie wiedział
Wszak jednej byli krwi
W kim Bóg w kim diabeł siedział
Kto dobry a kto zły.”

Pani Nowak odwaliła kawał dobrej roboty, a stworzenie tak różnorodnych bohaterów na pewno wymagało ogromnej pracy. Jednak po przeczytaniu ostatniej strony czuję duży niedosyt, mimo to zakończenie jest oryginale, a dalszej części już samemu trzeba się domyśleć, nie będzie to trudne zadanie.

Jeśli tylko znajdę jeszcze jakieś książki tej autorki w bibliotece to z przyjemnością wypożyczę.


Wydawca: Literacki Egmont
Stron: 332
Przeczytane: 10.05.2013r.
Moja ocena: 8/10

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam tę autorkę. Swojego czasu byłą to moja ulubiona pisarka, jednak teraz się to zmieniło. Serdecznie polecam Ci całą miętową serię, która bardzo i to bardzo mi się podobała. "Drzazga" przede mną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością zapoznam się z całą serią miętową :)

      Usuń
  2. Bardzo lubię powieści Ewy Nowak, "Drzazgę" także czytałam i podobała mi się.
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dopiero zabieram się za za serię miętową. "Drzazga" przede mną ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej autorce wcześniej. Ale dzięki twojej zachęcającej recenzji z pewnością poszukam tej pozycji w bibliotece. Oczywiście jak znajdę czas :).
    Pozdrawiam serdecznie!
    D. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;) Cieszę się, że zainteresowała Cię ta książka :)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Skoro tu dotarłeś, to znaczy (mam nadzieję), że przeczytałeś post powyżej i wiesz co komentujesz.
Proszę o zachowanie kultury.
Będzie mi bardzo miło jeśli co do treści komentarza trochę się wysilisz. :)
Twojego bloga także odwiedzę i jeśli przypadnie mi do gustu – pozostawię po sobie ślad.
Jeśli masz do mnie jakieś pytanie, to śmiało pytaj.
Kontakt: kinga_godowska@wp.pl lub kinga.godowska@vp.pl
Dziękuję za wszystkie komentarze!