Twórczość Jane Austen zaczęłam poznawać gdy przeczytałam „Dumę i uprzedzenie”. Oczarowana tą historią postanowiłam zapoznać się z innymi książki tej autorki. Wybór padł na „Perswazje” Jest to ostatnia powieść pisarki, wydana po jej śmierci w 1818 roku. Dość stara ale mi czytało się ją nie zwykle łatwo i przyjemnie.
Anna Elliot, skromna i delikatna, przed ośmiu laty za namową rodziny zerwała zaręczyny z przystojnym, lecz niezamożnym kapitanem Wentworthem. Teraz ma lat dwadzieścia siedem i ponieważ odrzucała względy innych mężczyzn, wydaje się skazana na staropanieństwo. Gdy rodzina z powodu kłopotów finansowych przeprowadza się do Bath, los znów stawia na jej drodze ukochanego. Czy kapitan Wentworth odkryje na nowo wdzięk i szlachetność Anny? I czy ona rzeczywiście pragnie odzyskać jego miłość, tym bardziej, że o jej względy zabiega bogaty i utytułowany kuzyn?
„Niestety, pomimo poprawności rozumowania okazało się, że dla głębokich uczuć osiem lat nic nie znaczy.”
Nigdy nie sądziłam, że sięgnę po „Dumę i uprzedzenie” a co dopiero po „Perswazje” ani opis ani okładka nie wydawały mi się zachęcające. Co więcej, byłam wprost przekonana, że nie lubię tego typu książek. Jakie było moje zdumienie kiedy uświadomiłam sobie, że tak na prawdę takie historie w wykonaniu Austen bardzo mi się podobają a czytanie ich sprawia mi ogromną przyjemność.
Koniec nie jest żadnym zaskoczeniem, spodziewałam się go od samego początku. Wielkim plusem jest to, że akcja nie skupia się tylko i wyłącznie na jednym ale jest bogata w inne również interesujące wątki.
„Nie ma takiej niedoskonałości urody (...) której z czasem nie przesłoniłby miły sposób bycia.”
Postacie bardzo prawdziwe bo nie wyidealizowane ale naiwne, plotkarskie, złośliwe, dumne i próżne. Oczywiście nie wszystkie jednak z wieloma tak się sprawy miały.
Miałam ogromny kłopot w wystawieniu oceny i nadal nie wiem czy dobrze zrobiłam stawiając dziewięć.
Jest to książka na nudny wieczór, zapewniająca nam odrobinę rozrywki.
Wydawca: Oxford Educational
Stron: 254
Przeczytane: 01.05.2013r.
Moja ocena: 9/10 - Wybitna
Austen nadal jest dla mnie tajemnicą, nigdy jej nie czytałam. Jednak to pewnego rodzaju klasyka, a ja lubię powracać do takich lektur. "Perswazje" dla mnie brzmią ciekawie, ale chyba podobnie jak Ty zacznę od słynnej powieści "Duma i uprzedzenie" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai
Mam nadzieję, że te powieści przypadną Ci do gustu :)
UsuńPozdrawiam.
Uwielbiam Jane Austen. Na razie czytałam tylko dwie jej powieści, a mianowicie "Dumę i uprzedzenie" oraz "Emmę". "Perswazje" jest dla mnie lekturą obowiązkową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
"Emmę" koniecznie muszę przeczytać :)
UsuńPozdrawiam.
Wstyd się przyznać, ale nie czytałam żadnej powieści tej autorki. Muszę to koniecznie nadrobić. "Perswazje" mam w planach. :)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś myślałam, że nie lubię klasyki, ale zmieniło się to, kiedy przeczytałam "Przeminęło z wiatrem" która stała się moją ulubioną książką :) teraz mam w planach "Wichrowe wzgórza", "Dziwne losy Jane Eyre" i może, może inną książkę autorki, czyli przeczytaną już przez Ciebie "Dumę i uprzedzenie" :)
OdpowiedzUsuńok, zostaję na dłużej. ;) jestem ciekawa Twoich dalszych recenzji.
"Duma i uprzedzenie" jest jedną z moich ulubionych książek więc polecam!
UsuńMoże kiedyś przeczytam "Przeminęło z wiatrem" :)
Do swoich planów dołączam jeszcze "Wichrowe wzgórza" ;)
Pozdrawiam.
Odkąd zobaczyłam film poparty na prawdziwym życiu Jane Austen nabrałam prawdziwej chęci na przeczytanie któregoś jej dzieła. Najpierw przyszła mi na myśl "Duma i uprzedzenie", ale teraz dzięki Tobie na listę mogę dopisać również "Perswazje" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja jestem fanką Jane Austen, co z resztą widać po moich recenzjach jej książek. "Perswazje" faktycznie są przewidywalne do bólu, ale i tak mają w sobie "to coś" ; )
OdpowiedzUsuńWidziałam twoje recenzje książek Jane Austen i rzeczywiście są bardzo pozytywne :) Zgadzam się z tobą, "Perswazje" mają `to coś` tylko jeszcze nie wiem co to takiego :))
UsuńOch.. uwielbiam Jane Austen i każdą jej książkę biorę w ciemno :D
OdpowiedzUsuń