Jak już zapewne zauważyliście jest to już trzecia recenzja książki autorstwa Jane Austen na moim blogu. Skąd to moje nagłe zainteresowanie tą autorką? Doprawdy nie wiem.
Przyznaję, że „Emmę” czytałam dość długo jak na mnie, ale nie dlatego, że była nudna czy męcząca. Dlatego, że mam mnóstwo nauki, a koniec roku zbliża się wielkimi krokami, co za tym idzie – oceny końcowe więc w bloggerze będę pojawiać się bardzo rzadko. Bardzo Was przepraszam i obiecuję, że wszystko nadrobię.
Skupmy się na książce.
Bohaterowie „Emmy” w zamkniętych kręgach rodzinnych i sąsiedzkich przeżywają dramaty osobiste, walczą o korzystny mariaż, pozycję towarzyską, pieniądze.
Na pierwszy plan wysuwają się postacie kobiece: sentymentalne, flirtujące, wspinające się w hierarchii społecznej z różnym skutkiem, lecz zawsze obdarzone przez autorkę sympatią dla ich niewłaściwych słabostek.
Barwna galeria „Emmy”, subtelna analiza psychologiczna i bogate wątki romansowe czynią tę powieść przyjemną i atrakcyjną lekturą, zwłaszcza dla pań.
„Emma” (1816) to jedna z najbardziej znanych powieści Jane Austen. Jej akcja – podobnie jak i innych utworów tej pisarki – umiejscowiona jest w środowisku angielskiego ziemiaństwa końca XVIII wieku.
Jest to świetnie napisana powieść o miłości, język jakim posługuje się autorka jest bardzo dobry i „inny” bo nie spotykamy się z nim na co dzień, przystępny, ale nie każdemu może przypaść do gustu, bo obfituje w barwne opisy i dialogi - wiem, że mogę niektórych przestraszyć – monologi jednej z postaci trwają nawet półtorej strony, a wydanie, które ja posiadam jest napisane bardzo drobnymi literkami. Postanowiłam zamieścić wam zdjęcie. Na samym początku, przyznaję, czyta się dość ciężko, ale gdy już się wciągnęłam przekręcałam strony z niezwykłą łatwością.
W każdej książce najłatwiej jest znaleźć wady, a tutaj nie znalazłam żadnej. Myślałam, że tak jak w poprzednich powieściach, które czytałam („Dumie i uprzedzeniu” oraz „Perswazjach”) znajdę tu przewidywalność, jednak książka była tak dopracowana, że nie mogłam się jej tu doszukać.
Warte wspomnienia są także postacie wykreowane przez Panią Austen, które to zawsze bardzo chwalę za ich różnorodność, usposobienie, sposób bycia i charakter.
Polecam, bo warto przeczytać "Emmę" jako odskocznię od innego rodzaju lektur.
Wydawca: Comfort
Stron: 335
Przeczytane: 16.05.2013r.
Moja ocena: 9/10
Osobiście uwielbiam Jane Austen. Jej książki mają w sobie coś magicznego :) Z "Emmmą" się niestety jeszcze nie spotkałam, ale mam nadzieję to szybko nadrobić. Powodzenia w nauce, ja już mam to na szczęście za sobą, ponieważ zdaje w tym roku maturę, więc teraz pozostają mi tylko wakacje :D Sama nadrabiam zaległości na blogu, a trochę ich mam :)
OdpowiedzUsuńNadrabiaj koniecznie! Dziękuję :) Jak ja Ci zazdroszczę wakacji :))
UsuńPrzeczytałam jak na razie tylko jedną książkę Jane Austen, o czym pewnie wiesz :) Chętnie sięgnę też po kolejne powieści autorki. Myślałam nad "Rozważną i romantyczną", chociaż "Emma" również wydaje mi się interesująca.
OdpowiedzUsuńZgadza się, wiem :) "Rozważną i romantyczną" mam zamiar przeczytać w niedalekiej przyszłości.
UsuńCzytałam jednak nie podobała mi się tak bardzo jak "Duma i uprzedzenie". W tym przypadku niekiedy przydługie opisy mnie przynudzały, a nie zachwycały. Szkoda, aczkolwiek uważam, że książka jest warta uwagi:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że "Emma" jest warta uwagi. Mi "Duma i uprzedzenie" też bardziej się podobała i mam do tej książki mały sentyment :)
Usuńna razie mam w planach "Dumę i uprzedzenie" (myślę, że bardzo spodoba mi się ta książka :>) a potem kto wie, kto wie.
OdpowiedzUsuńPrzygodę z Austen zaczynaj koniecznie od "Dumy..." :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznać się z prozą Pani Austin, ale chyba będę musiała to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńWprowadzaj tę zmianę jak najszybciej!
UsuńPlanuję przeczytanie tej powieści - musi to być fantastyczna lektura. :)
OdpowiedzUsuńJane Austin niezbyt dobrze mi się kojarzy i nie wiem czy kiedyś się skuszę na lekturę którejś z jej książek. Choć już wiele razy sama siebie strofowałam za to że jestem do autorki uprzedzona, nie mogę się przemóc do dziś :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy jeszcze nie czytałam żadnej książki Jane Austen, ale planuję to nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńNadrabiaj koniecznie!
Usuń