środa, 5 czerwca 2013

"Przeżyć z wilkami" - Misha Defonseca

Pewnie większości nieznana jest ta książka, a szkoda, bo jak najbardziej zasłużyła żeby się z nią zapoznać. Powieść „Przeżyć z wilkami” dostałam od mamy, a gdy przeczytałam opis bardzo się ucieszyłam i jak najszybciej zabrałam się za czytanie.

Historia żydowskiej dziewczynki, która w wieku 7 lat zostaje zupełnie sama na świecie. Kiedy w ogarniętej wojną Brukseli Niemcy aresztują jej rodziców, znajduje schronienie u pewnej bardzo niemiłej kobiety, która traktuje ją z pogardą. Pewnego dnia słysząc, jak kobieta zwierza się komuś, że jeśli będzie trzeba, odda ją Niemcom, dziewczynka postanawia uciec i wyrusza na wschód, ponieważ wierzy, że właśnie tam zostali zabrani jej rodzice. Wędruje pieszo przez Belgię, Niemcy, Polskę aż na Ukrainę, kradnąc po drodze pożywienie i ubranie. Przez pewien czas żyje wśród stada wilków, zachowując się jak jedno z ich młodych, przestrzegając wilczych obyczajów i bawiąc się ze szczeniętami. W czasie czteroletniej tułaczki po Europie odkrywa ludzką niegodziwość i zwierzęcą humanitarność, z każdym dniem stając się coraz mniej człowiekiem i coraz bardziej wilkiem.

Misha Defonseca od 1997 roku upierała się, że „Przeżyć z wilkami” to powieść autobiograficzna, która przez wiele lat była sprzedawana jako „prawdziwa historia o przeżyciu Zagłady.” Dopiero w maju 2008 roku historycy udowodnili pisarce kłamstwo, która przeprosiła czytelników za mistyfikację: „Proszę o wybaczenie wszystkich, którzy czują się zdradzeni, ale proszę ich, aby postawili się na miejscu czteroletniej dziewczynki, która straciła wszystko.” Wyjaśniła też, że powieść to mieszanka wspomnień wojennych, fascynacji i zasłyszanych opowieści.

Tym co niewątpliwie najbardziej mi się nie spodobało to to, że autorka plącze czas teraźniejszy z czasem przeszłym, raz jest małą dziewczynką, a raz dorosłą już kobietą opowiadającą swoją historię, z tego wszystkiego wychodzi jedno wielkie bagno i miejscami trudno się połapać o co chodzi. Niby książka krótka, ale zawierająca masę opisów, więc tym, którzy lubują się w dialogach na pewno się to nie spodoba i ostrzegam, że nie jest to pozycja dla wszystkich, a w szczególności nie dla tych o słabych nerwach.

Nie jest to lekka historia przy której możemy odpocząć, rozluźnić czy też roześmiać. To wstrząsająca i miejscami ohydna historia z dawką grozy i przerażania na wielu stronach. Wzruszająca, może niektórym nawet uda się uronić łzę (mi niestety nie). Niesie za sobą wiele przekazów, prawd moralnych i wskazówek, a także pokazuje jak okrutne potrafi być życie... Szczególnie w pamięć wbił mi się jeden fragment a mianowicie:

„Zwierzęta zabijają żeby się najeść, ludzie z byle powodu”.

Główną postacią i jednocześnie narratorką książki siedmioletnia dziewczynka, w dalszych rozdziałach coraz starsza, wydawała mi się za dorosła jak na swój wiek, nie wiem do końca czym były spowodowane moje tego typu odczucia, spróbowałabym to w jakiś sensowny sposób wyjaśnić, ale ponieważ nie chcę zdradzać z treści więcej iż to konieczne powstrzymam się.

W sumie książkę „Przeżyć z wilkami” gorąco polecam, a wszystkie słowa zapisane pogrubioną czcionką w pełni opisują tę historię, nic dodać, nic ująć!


Wydawnictwo: Sonia Draga
Stron: 252
Przeczytane: 04.06.2013r.
Moja ocena: 7/10

22 komentarze:

  1. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale muszę ją dodać do listy "chcę przeczytać". : D

    OdpowiedzUsuń
  2. No to teraz mam co żałować, że jeszcze o niej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopisuję do listy do przeczytania.
    Bardzo lubię tego typu historię.
    ps. zapraszam do mnie jeśli masz chwilę czasu, za mną pierwsza recenzja, przyda mi się odrobina krytyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że Twoja mama zna się na książkach:)
    Ta zapowiada się ciekawie, więc może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada sie na cudowna ksiażkę. Choć na razie chyba mam dosać mocnych wrażeń...
    u mnie nowa notka, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiła mnie nawet ta książka, ale jeżeli mówisz, że jest tam strasznie dużo opisów to... trochę się boję ją przeczytać. Lubuję się niestety w dialogach co nie zawsze wychodzi mi na dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest dość cienka, więc może jednak dasz sobie z nią radę ;)

      Usuń
  7. Lubię wilki, jak dla mnie te zwierzeta się fascynujące i magiczne. O książce nie słyszałam, ale zapamiętam i poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się z tobą zgodzić, szukaj, bo warto :)

      Usuń
  8. Bardzo ciekawie się zapowiada. :) Będę musiała się za nią rozejrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawie, że autorka tak oszukała.. Muszę się rozejrzeć bo mnie zaintrygowała :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tej książce,ale bardzo mnie nią zaciekawiłaś, muszę koniecznie przeczytać :) Ciekawe, czemu autorka postanowiła tak skłamać...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tej książce. Chętnie sięgnę po twoja ocena jest pozytywna pomimo tych nieścisłości.

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie książka dość mało znana, ale opis brzmi ciekawie. Z moimi nerwami bywa różnie, może kiedyś się na nią skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzeczywiście nie znałam tej książki. Brzmi bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam, ale książka wydaje się ciekawa:) Może znajdę czas, zeby przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Strasznie mnie zachęciłaś do przeczytania. Oglądałam kiedyś coś o podobnej tematyce i miło to wspominam, a sądzę, że książka będzie jeszcze lepsza.
    Poszukam w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ciebie jak i innych udało mi się zachęcić do zapoznania się z tą pozycją, mam nadzieję, że książka spodoba Wam się tak samo jak mi albo i jeszcze bardziej!!
      Pozdrawiam ciepło. :)

      Usuń
  16. Pierwszy raz słyszę o tej książce. Jednak zachęciłaś mnie. Poszukam jej w bibliotece ;) A jeśli chodzi o kłamstwo autorki co do książki, to dziwna sprawa; nie rozumiem jej postępowania o.O Pomimo tego i tak przeczytam ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie słyszałam, ale muszę przyznać, że mnie zachęciłaś. Coś innego, odskocznia od wszystkich książek, które teraz czytam. Jeżeli znajdę w bibliotece to przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Skoro tu dotarłeś, to znaczy (mam nadzieję), że przeczytałeś post powyżej i wiesz co komentujesz.
Proszę o zachowanie kultury.
Będzie mi bardzo miło jeśli co do treści komentarza trochę się wysilisz. :)
Twojego bloga także odwiedzę i jeśli przypadnie mi do gustu – pozostawię po sobie ślad.
Jeśli masz do mnie jakieś pytanie, to śmiało pytaj.
Kontakt: kinga_godowska@wp.pl lub kinga.godowska@vp.pl
Dziękuję za wszystkie komentarze!