`
Za każdym razem gdy sięgam po książkę oczekuję czegoś... innego innego innego. Czegoś co wyróżni ją spośród tysięcy. Czegoś... co sprawi, że akurat ta będzie niezwykła.
Czegoś co pozwoli odżyć mi na nowo tak że czytając te zalane drukiem kartki zapomnę o całym świecie i wtedy wtedy otwieram książkę i
zapominam
co myślałam
parę
chwil
temu
Julia z Adamem uciekają z kwatery Komitetu Odnowy i trafiają do Punktu Omega, przystani dla dzieci o szczególnych zdolnościach. Wreszcie są bezpieczni. Sielanka zakochanych trwa jednak krótko. Julia poznaje sekret, który może przekreślić ich wspólne marzenia o szczęściu...
„Gdzie ja zostawiłam swój głos nie mogę wydobyć głosu nie mogę wydobyć.”
Tom pierwszy „Dotyk Julii” pozostawił po sobie niedosyt, lekkie rozczarowanie i brak przysłowiowego tego `czegoś`, jednakże pełna nadziei i chęci do powtórnego zatopienia się w magii słów jaką funduje nad Mafi czekałam niecierpliwie na premierę drugiego tomu i, i gdy już straciłam nadzieję... pojawiają się zapowiedzi, data premiery i każdy czeka czeka na możliwość przeczytania tej książki. A ja niczym się nie różnię, chcę muszę pragnę jak najszybciej dostać ją w swoje ręce!
`
`
„Chwytam powietrze
a
cały
świat
z n i k a”
Powyższy cytat trafnie oddaje co stało się ze mną gdy zaczęłam czytać, bo od książki nie można się oderwać. A wszystko za sprawą cudownego stylu autorki, chyba nigdy nie przestanę się nad nim zachwycać. Gdyby nie to, to książka nie różniłaby się niczym od stu innych młodzieżówek, ale napisana w taki sposób sprawia, że nie można się oderwać. I trzeba czytać czytać czytać
a powieki zamroczone snem same się zamykają
i co poradzić?
„Wyobraźcie sobie pociąg pędzący z prędkością 100 kilometrów na godzinę.
Teraz wyobraźcie sobie, że uderza was prosto w twarz.”
`
`
Lubię gdy książki pisane są z wtajemniczeniem w myśli głównej bohaterki. Wtedy wiem co czuje, co zamierza zrobić, co myśli. Wtedy mogę się z nią utożsamić. Mogę poczuć jakbym była gdzieś indziej gdzieś tam a to tam tak na prawdę istnieje tylko w mojej wyobraźni i na zapisanych kartkach papieru.
„Nadzieja.
Jest jak kropla miodu, jak pole kwitnących tulipanów na wiosnę. Jak orzeźwiający deszcz, wyszeptana obietnica, bezchmurne niebo, idealny znak przestankowy na końcu zdania.
Jedyne, co mnie trzyma przy życiu.”
Co do bohaterów to nie mam żadnych zastrzeżeń, nie byli sztuczni, byli całkowicie naturalni. Mogłoby się wydawać, że aż żywi. Jakby żyli gdzieś tam daleko chen chen za lasami za wzgórzami
„Serce wali mi jak oszalałe. Dziwię się, że nie doznało jeszcze poważnych obrażeń.”
Jestem pod ogromnym wrażeniem wydania, nie dość, że okładka jest cudowna to w środku nie dopatrzyłam się ani jednej literówki! Dodać do tego pourywane zdania, pytania nie będące pytaniami lecz stwierdzeniami, powtórzenia słów wzbudzające intensywność jakiegoś zwrotu, brak przecinków i kropek – i to wszystko oszałamia! Piękne pokłony za coś takiego.
Akacja jest wartka, dynamiczna i pełna napięcia, i to oczekiwanie... co się wydarzy dalej? No. Co się stanie?
„Szukam słów, żeby uciszyć tę ciszę.”
„Sekret Julii” polecam wszystkim którym „Dotyk Julii” przypadł do gustu, tym książkom warto poświęcić więcej niż jedną chwilę. Gwarantuję garść emocji i wrażeń. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu.
„Kończą mi się litery. Nie mam już słownika. Ktoś obrabował mnie z całego słownika.”
Nie mam pojęcia co mogłabym jeszcze dodać.
„Energia przepływa przeze mnie gwałtowniej niż kiedykolwiek przedtem i nie jestem nawet w stanie myśleć, ale muszę coś z r o b i ć, muszę czegoś d o t k n ą ć. Zwijam palce, uginam kolana, cofam rękę i
uderzam pięścią
pięścią
pięścią
prosto
w
podłogę.”
Wydawnictwo: Otwarte
Stron: 437
Przeczytane: 23.07.2013r.
Moja ocena: 10/10
Muszę przeczytać! Miałam dostać już dwa tygodnie temu, ale jakiś listonosz zwinął mój egzemplarz. :<
OdpowiedzUsuńAleż podoba mi się Twoja recenzja. I te cytaty. Czyżbym zaczęła przekonywać się do "Sekretu Julii? " :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, dziękuję :)
UsuńHigh five ! ja też nie mogłam się od książki oderwać i jestem nią zachwycona ! :D
OdpowiedzUsuńNiezła recenzja. :D Niestety jeszcze nie czytałam pierwszej części i bardzo tego żałuję. :(
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńAle śmieszna recenzja;) Pierwszego tomu nie czytałam, ale nie mogę się oprzeć urokowi okładek - są naprawdę fascynujące. Mam nadzieję, że biblioteka szybko je kupi.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Dotyk Julii" i mam ochotę przeczytać "Sekret..". Mam nadzieję, że uda mi się poznać dalsze losy Julii i Adama :)
OdpowiedzUsuńOoo kolejna mega pozytywna recenzja i wcale się nie dziwię. Jestem mniej więcej w połowie i jestem zachwycona. Naprawdę dobra robota autorki i tłumaczki, nie chcę mówić za wcześnie, ale coś czuję, że ten tom spodoba mi się bardziej niż "Dotyk Julii" ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i nie mogę się doczekać kolejnej części.
OdpowiedzUsuńŁał Kinga ale ślicznie to opisałaś, aż bijesz mnie po twarzy tą swoją energią i zachętą do lektury. Muuuszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj!! :)
UsuńNie przesadzam - jak jest świetnie, to to mówię:) Buźka x.
UsuńTo dziękuję w takim razie :)
Usuńx.
Przede mną nadal "Dotyk Julii", ale już przewertowałam książkę i faktycznie moją uwagę przykuł oryginalny styl autorki. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu, a fabuła zdobędzie moje serce.
OdpowiedzUsuńŚwietna, świetna! Zgadzam się z każdym słowem w Twojej recenzji!
OdpowiedzUsuńPierwsza część mnie nie zachwyciła, ale dzięki Tobie chyba postanowię dać jej drugą szansę i przeczytam tak zachwalaną kontynuację :)!
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale szalenie mnie ona intryguje swoją niebanalną tematyką, dlatego chyba wyjątkowo skuszę się na ten cykl.
OdpowiedzUsuńRecenzja poprostu genialna! Ksiazki, jak i jej poprzedniczki jeszcze nie czytałam, ale muszę to nadrobić!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWczoraj wieczorem rozpoczęłam "Dotyk Julii" i jestem naprawdę oczarowana. Chyba już wiem, że wizyta w księgarni po "Sekret..." będzie konieczna :)
OdpowiedzUsuńJaka ciekawa recenzja! Każdy mól książkowy chciałby czytać książki, przy których znika cały świat wraz z problemami życia codziennego. :) Najlepiej trafiać tylko na takie.
OdpowiedzUsuńCzy "Sekret Julii" podziałałby na mnie w podobny sposób? Może kiedyś się przekonam. ;)
"Dotyk Julii" mam w planach, a później chętnie sięgnęłabym też po tą, zwłaszcza, że tak Ci się spodobała. ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog. :) Więcej na ten temat tutaj:
http://krople-szczescia.blogspot.com/2013/07/liebster-blog-kosmetycznie.html
ksiązkę dodaje do planowanych :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część mnie urzekła, poluję na tę tu, i jeśli szybko jej nie przeczytam, to zadowolona nie będę :D
OdpowiedzUsuńCytaty są po prostu powalające, kocham Tahereh za jej pióro. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś skończyłam "Dotyk Julii", a Twoja recenzja i świetnie wybrane cytaty tylko zachęcają do zakupu, muszę ją mieć, po prostu, po prostu, po prostu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jezuu kocham tą ksiązke <3 Chciałabym byc julią w obieciach Adama <3
OdpowiedzUsuńHej! Świetna książka i super recenzja :). Czytałaś może Destroy Me tejże autorki?
OdpowiedzUsuńDzięki, niestety jeszcze nie, ale planuję ;)
UsuńOk :)! W takim razie czekam na recenzję ;).
UsuńPotwierdzam, świetna seria! Podoba mi się Twoja recenzja:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Czytałam pierwszą część i byłam zachwycona. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się sięgnąć po tą. Świetna recenzja! http://bestseller-s.blogspot.com/ zapraszam :)
OdpowiedzUsuń