Uwaga! Ogłaszam, że "Entliczek pentliczek" jest...
... największym zaskoczeniem tego roku!
Naprawdę. Możecie mi wierzyć.
Kinga i kryminały? Ha, to dopiero świetny żart!
Jakby ktoś mi powiedział, że przeczytam tę książkę, przypuśćmy, jakiś tydzień temu, to powiedziałabym mu, że ma nierówno pod sufitem, delikatnie mówiąc.
Ale, ale... Jak to ja, nie miałam co czytać i tak mnie olśniło żeby może spróbować, więc po pobiciu się z myślami stwierdziłam - "a co mi tam". I zaczęłam czytać...
Do czego zmierzam? Ano do tego, że tak beznadziejna/idiotyczna/głupia książka mi się spodobała! Tak, dobrze przeczytaliście, spodobała mi się! I to nawet bardzo! Sama byłam/jestem/będę zaskoczona. Ale pozytywnie. Nie mam pojęcia dlaczego ta niewidzialna bariera oddzielająca mnie od kryminałów była tak skuteczna, ale dobrze, że sobie z nią poradziłam, teraz tylko mi pogratulować.
Co mają ze sobą wspólnego takie przedmioty jak : plecak, żarówki, bransoletka, pierścionek z brylantem, puderniczka, wieczorowy pantofelek, szminka, kolczyki, stetoskop, sól do kąpieli, apaszka pocięta na kawałki, spodnie, książka kucharska, kwas borny, broszka, atrament wylany na notatki Elizabeth? No właśnie, co? I tu zagadka. A co łączy je z trzema niewyjaśnionymi morderstwami?
To, że mówiłam każdemu naokoło co czytam i co się dzieje w książce było raczej dziwne. Ale co mi tam. Raz się żyje!
W każdym razie - dla mnie wszyscy byli podejrzani! Trochę to podejrzane, no nie? Ale świetne. Nie sądziłam, że "Entliczek pentliczek" aż tak mnie wciągnie. Fabuła jest tak pokręcona i tak nieprzewidywalna, że na pewno każdy będzie się świetnie bawić, nawet Ci co z literaturą kryminalną są dobrze zaznajomieni. Ja obstawiałam dobrze/źle i tak w kółko, ale później, w wyniku pewnych okoliczności (nie powiem jakich) stwierdziłam, że równie dobrze wszyscy są winni i nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie, więc na końcu... a nie powiem, nie powiem nic oprócz...
... polecam!
Na pewno się skuszę, tym bardziej, że lubię kryminały.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Christie - po tę książkę z pewnością sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPo książki Christie zawsze sięgam z chęcią, więc i na tą kiedyś przyjdzie czas. No i gratuluję dobrej decyzji. Kto wie, może wkrótce pojawi się tu więcej recenzji kryminałów? W każdym razie zachęcam do ich czytania. ;)
OdpowiedzUsuńJa Christie lubię, ale tej książkie jeszcze nie czytałam. Trzeba to zmienić :)
OdpowiedzUsuńA mi się właśnie zaczęła jakaś dotąd mi nieznana faza na kryminały, bo obejrzałam wszystkie dostępne odcinki Listów gończych i polskich prywatnych zbrodni na yt ;D Czas na książkę wobec tego ;)
OdpowiedzUsuńTego nie czytałam, ale same kryminały lubię bardzo. Nie tylko klasyczną Chritie, gdzie wszystko skupia się wokół morderstwa, ale również Larssona czy Wagnera z wątkami społecznymi. No i Marininę, oczywiście.
OdpowiedzUsuńO, a to ciekawe, moje spotkania z Christie były zdecydowanie mniej ciekawe.
OdpowiedzUsuńNie czytam kryminałów, więc na razie nie skorzystam. xD
OdpowiedzUsuńLubię czytać kryminały, chociaż ostatnio czuje nimi przesyt, ale to nie oznacza, że nie mam chrapki na powyższą pozycje, wręcz przeciwnie- muszę ją mieć ;-)
OdpowiedzUsuńNo w końcu Christie to królowa kryminałów i nie na darmo nosi ten przydomek :D
OdpowiedzUsuńChristie jest świetna! Polecam:D
OdpowiedzUsuńJak ja kocham Christie! Za to nie lubie jak wszyscy w kolo piszą ''Agata'' zamiast ''Agatha'', nawet na książkach. Czemu wiec, wedle tej zasady, nikt nie pisze np. Stefan King?
OdpowiedzUsuńCo do kryminałow-polecam ''I nie było juz nokogo'' oraz ''Dlaczego nie Evans'' :)
To dopiero jest zachęcająca recenzja!! Brawo! :D Ja się muszę w końcu przekonać do kryminałów... :)
OdpowiedzUsuńOstatnio na kiermaszu książkowym nabyłam "Wigilię wszystkich świętych" Agaty Christie, teraz muszę tylko znaleźć chwilę, by przeczytać :D Jeśli mi się spodoba, to Entliczek Pentliczek, będzie następny!
OdpowiedzUsuń