„No cóż, mogło być gorzej, ale też mogło być dużo lepiej.”
Opis: Pierwsza książka Tolkiena zdobyła tak ogromną popularność, że dziś trudno wręcz spotkać kogoś, kto nie słyszałby o hobbitach. Od 1937 roku była wielokrotnie wznawiana w Wielkiej Brytanii i na całym świecie. Tolkien napisał ją dla swoich dzieci, ale stała się klasyką i wstępem do Władcy Pierścieni. To właśnie w Hobbicie Tolkien po raz pierwszy odmalował wypełnioną przez smoki, czarodziei i magiczne przedmioty krainę, którą przemierzają niezwykli bohaterowie w odwiecznej walce dobra ze złem. Hobbit to opowieść o niebezpiecznej wyprawie podjętej przez krasnoludy, które wyruszają wykraść strzeżone przez smoka złoto. Ich nieoczekiwanym partnerem jest hobbit Bilbo Baggins.
„Kto szuka, ten najczęściej coś znajduje, niestety czasem zgoła nie to, czego mu potrzeba.”
Moja opinia:
Z Hobbitem to było tak, że cały czas myślałam kiedy to wreszcie przeczytam książkę, która osiągnęła taką popularność na całym świecie. Chyba wy również, drodzy czytelnicy macie przed sobą przynajmniej kilkanaście tytułów do przeczytania w najbliższym, lecz nieokreślonym czasie. Tak samo jak ja, ale w końcu nie wytrzymałam i będąc pewnego dnia w bibliotece szkolnej wzięłam książkę z półki. Teraz już posiadam własny egzemplarz goszczący u mnie w domu.
Na początku gdy ją zaczęłam była dość nudna więc nie przykładałam dużej wagi do tego co się w niej dzieje. Biegałam z nią jednak po pokoju szukając odpowiedniej pozycji do czytania. Pierwszy rozdział za mną... drugi...trzeci...i nagle wciągnęła mnie ta historia! Wspaniała i wyjątkowa książka, będąca świetnym prologiem do Władcy Pierścieni. Określenie, że Tolkien jest mistrzem gatunku jest jak najbardziej trafne.
Cóż jeszcze mogę powiedzieć? Przeczytajcie sami!
"Hobbita" pierwszy raz przeczytałam jeszcze będąc w podstawówce. Od tamtej pory pokochałam twórczość Tolkiena!
OdpowiedzUsuńJa chciałam powiedzieć, że zostałaś przeze mnie nominowana do Libster blog. Miłej zabawy ;)
OdpowiedzUsuńTu masz link:
http://biblioteczka-zienki.blogspot.com/2013/04/libster-blog.html
Bardzo ci dziękuję ;)
UsuńHobbit jest świetny, jednak ja nie powiedziałabym, że jest prologiem do "Władcy Pierścieni". Co prawda nie czytałam owej powieści, ale "Hobbit" sam w sobie jest niezwykły i nie sprawia wrażenia prologu. ;D Pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńJa czytałam "Władcę Pierścieni" i chodziło mi o to, że "Hobbit" jest bardzo dobrym wstępem przed zaczęciem tej powieści. Jednak nie czepiajmy się słówek :))
UsuńPozdrawiam. ; )
,,Hobbita'' przeczytałam jako lekturę szkolną w podstawówce i do tej pory jestem wdzięczna nauczycielce za ten wybór, bo bardzo miło ją wspominam, jednak przez ,,Władcę pierścieni'' nie mogę przebrnąć. Wstyd przyznać, ale już dwa razy wymiękłam po parudziesięciu stronach. Cóż, do trzech razy sztuka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Może jeszcze kiedyś dasz radę przeczytać "Władcę Pierścieni". Fakt, dość ciężko się czyta te książki. Mi został się już tylko "Powrót Króla". :)
UsuńPozdrawiam.
Miałam "Hobbita' jako lekturę szkolną.. Ale jako, że moja klasa nie czyta lektur to nasza pani wymyśliła coś innego i właśnie tym sposobem książka wymknęła mi się z rąk. Ale jeszcze muszę ją kiedyś przeczytać. Jest na mojej honorowej liście : "Do przeczytania". :)
OdpowiedzUsuńczytałam i zgadzam się w 100% teraz przerabiam władcę pierścieni! maż juz dawno przeczytał i ja zachęcona jego zachwytem czytam go w wolnych chwilach! dobra recenzja! pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńnie czytałam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńa jak będzie w bibliotece to na pewno książkę wypożyczę:)