sobota, 14 września 2013

Magiczny kącik – na te i inne tematy

Historia bloga, czyli jak z dnia na dzień staje się coraz gorszy...  


Pomysł na ten temat przyszedł mi do głowy przypadkiem, a mianowicie po opublikowaniu ostatniej recenzji w której jak się później okazało, pojawiło się parę błędów, literówek, a wszystko to było spowodowane moją nieuwagą, tak, przyznaję się bez bicia (całkiem możliwe, że to co teraz piszę też ma jakieś błędy, nie wiem). Zasadniczo chodzi mi o to, żebyście czytając moje recenzje, jeśli zauważycie jakiś błąd, literówkę, niezrozumiałe zdanie, napisali mi o tym w komentarzu! I nie mówię tego, ot tak sobie, tylko na serio, byłabym wdzięczna gdybyście wzięli to pod uwagę. Piszę przede wszystkim dla Was (jeśli jest w ogóle na tym świecie osoba, która czyta tego bloga, ale to już inna dyskusja), później dopiero dla siebie, więc chcę aby Magiczny Zakątek stawał się lepszy, a nie coraz gorszy... bo nic z tego pożytecznego nie wyniknie. Teraz pewnie sobie myślicie - „O! jaka głupia, co ona najlepszego wypisuje!”, ale poważnie, proszę o pomoc! Błagam. Napiszę jakąś recenzję, mogę przeczytać ją xx razy i błędu nie zauważę, bo wiem co chciałam napisać, więc po prostu go przeoczę, nie zawsze też automatyczne sprawdzanie pisowni mi go podkreśli, może się coś takiego zdarzyć. I tak, ortografia nigdy nie była moją mocną stroną, poprzez czytanie książek bardzo się poprawiła... Pogorszenie nastąpiła przez szkołę, trzeba na coś winę zwalić. Podsumowując: jak się wkurzę, całego tego bloga usunę i będę miała gdzieś czy piszę dobrze czy źle...

A Wam zdarza się po opublikowaniu posta odnaleźć w tekście literówki?  

25 komentarzy:

  1. No pewnie, ile razy ja już tak zrobiłam, szczególnie jak piszę "naprawdę" i "na pewno" nigdy nie wiem, które razem, a które oddzielnie, chociaż teraz już staram się sprawdzać, które mi podkreśla na czerwono. ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Ja też na początku nie wiedziałam jak napisać te słowa, ale teraz na szczęście już wiem. :P W moim wypadku - czy napisałam razem czy oddzielnie to i tak nie podkreślało. :(

      Usuń
    2. Mnie się to cały czas myli, chyba nigdy tego nie zapamiętam, także chwała automatycznemu sprawdzaniu. xd A może nie masz ustawionego?

      Usuń
    3. Wczoraj jeszcze miałam ustawione, dzisiaj dziwnym trafem już nic nie podkreśla, a przecież nic nie przestawiałam!

      Same problemy. :/

      Usuń
    4. Kliknij prawym klawiszem myszy i "opcje sprawdzania pisowni", tam sobie ustaw, jak nie masz. : D

      Usuń
    5. To akurat mam ustawione. ;)

      Usuń
    6. Oooo... to nie wiem co się dzieje, może masz zmienione na sprawdzanie pisowni angielskiej? Mi się samo z siebie czasem zmienia. ;o

      Usuń
    7. Też nie wiem, spróbuję rozpracować ten problem później. :)

      Usuń
  2. Oczywiście, że tak! Czasami to jakiś błąd językowy, ortograficzny rzadziej, ale... przecinki. Stawiam je cały czas! A potem nie wiem, jak to poprawić, więc zostawiam. Ale literówki też mi się zdarzają, przez zwykłą nieuwagę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się to często przytrafia. Ortografia nie jest moją mocną stroną, a i jakaś literówka się czasem wkradnie ;) nie martw się i pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. w ortografii akurat jestem dobra, na dyktandach w szkole zazwyczaj nie mam żadnego błędu, ale o wiele gorzej z gramatyką.. nigdy nie wiem, czy nie wyjdzie mi tekst pisany jak od Yody, a tego mi już nie podkreśli na czerwono;p
    nie martw się, wszyscy popełniają błędy. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mimo wszystko nie lubię wytykać innym błędów ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, "jeśli jest w ogóle na tym świecie osoba, która czyta tego bloga, ale to już inna dyskusja" - ponad setka obserwatorów, pod każdym postem duuużo komentarzy, nie no, nikt nie czyta. :-P A błędy będę wytykać, jeśli znajdę, poza interpunkcyjnymi, bo większość ludzi robi ich miliard.

    OdpowiedzUsuń
  7. Och ile razy zdarzają mi się błędy. Albo nagle patrzę a tekst , który wstawiłam jest bez jakiegokolwiek sensu. Nie martw się jesteśmy tylko ludźmi.

    OdpowiedzUsuń
  8. ej spokojnie. Keep calm :) Bloga prowadzisz stosunkowo od niedawna, a nawet mistrzowie potrzebują co najmniej kilkunastu miesięcy praktyki :)
    Pisz dla siebie, a nie dla innych, wtedy powinno być ci łatwiej. Najważniejsze, żebyś ty była z siebie zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bez przesady, nie robisz znowu aż tak wielu błędów, a kilka każdemu się zdarzy. Powiem ci, że części literówek czytelnicy też nie zauważają, bo mózg czyta automatycznie całe słowo poprawnie, dlatego trudno to wychwycić ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Błędy zdarzają się każdemu. Ja też nigdy nie byłam silna z ortografii i nauczycielka polskiego obniżała mi przez to oceny z wypracowań... Odkąd piszę recenzję jakoś popełniam błędy rzadziej. Przede wszystkim dzięki blogspotowi, który wykrywa wszystkie moje "byki". Choć czasem zamiast napisać "że", piszę "ze" itd. Tego mi już nie podkreśla...
    U Ciebie nie zauważyłam jakiejś dużej ilości błędów! A jeśli jakieś są, to nie rzucają mi się w oczy ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Błędy i literówki w poście to coś zupełnie normalnego. Każdy je popełnia i nic z tym nie możemy zrobić. Ja oczywiście jak znajdę jakiś błąd napiszę ;) Jednak też nie mam pewności, że zauważę każdy. Jakby co, możesz na mnie liczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie również jest tragicznie, ale jak literówki i tak zwane "byki" ortograficzne często uda mi się wyłapać, to jednak stylistycznie jest źle. Ogólnie polski nie jest moją mocną stroną, więc nie wiem jak udało mi się prowadzić bloga już prawie rok. Bardzo się do tego przyzwyczaiłam, ale czytając teraz recenzje z przed roku, widzę, że odwaliłam kupę dobrej roboty, ponieważ piszę o niebo lepiej! Pomimo tego u mnie, jak i u Ciebie, zdarzają się literówki, ale nie tylko na naszych blogach. Po prostu tak jest i jeśli ja znajdę jakikolwiek błąd w Twojej recenzji, szybko Ci o tym napiszę :)
    Pozdrawiamm

    OdpowiedzUsuń
  13. Wcale nie staje się gorszy!! A literówki wszyscy z pewnością rozumieją. Ja po dodaniu posta czytam go jeszcze trzy razy, wprowadzam poprawki, a następnego dnia przyjaciółka mi mówi, że tutaj mam błąd. Człowiek jest tylko człowiekiem. Ja kiedyś na sprawdzianie z historii myśląc o kolejnym zadaniu zaczęłam w połowie zdania nieświadomie pisać kolejną odpowiedź i wyszło masło maślane.
    A czytać czytam, bo uwielbiam Twoje wpisy! (Dlatego np. czasem komentuję o 3 w nocy. Obserwuję 117 blogów, posty czytam co dwa - trzy dni i wszystko czytam od deski do deski. Wczoraj to trwało 4 godziny bo nie wchodziłam w blogsferę przez 5 dni ;x).
    I PROSZĘ, NIE USUWAJ BLOGA! Jest świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio też nie wchodziłam, brak czasu. :( Wiec jak się dorwałam do czytania i komentowania to dużo mi to czasu pożarło. :P Twoje słowa to dla mnie ogromna motywacja, nie usunę bloga, próbowałam to zrobić, ale nie mogłam się przełamać, za bardzo się do niego przywiązałam i za dużo serca mu poświęciłam. :)

      Usuń
  14. Ja ciągle poprawiam i ciągle znajduję nowe błędy po opublikowaniu :D Jejku jak mnie to denerwuje:)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie ciągle muszę wstawiać spacje między wyrazami, bo takowy klawisz na mojej klawiaturze szwankuje :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana, każdemu zdarzają się błędy. Nie wiadomo kiedy jakaś literówka wysokczy- wiem sama po sobie. Mi sie zdarza to często, a zwłaszcza przez moją nieuwagę (:

    OdpowiedzUsuń
  17. Nawet nie waż mi się usuwać bloga! Każdemu zdarza się popełniać błędy i wiem to po sobie, bo często mi się to zdarza. :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Skoro tu dotarłeś, to znaczy (mam nadzieję), że przeczytałeś post powyżej i wiesz co komentujesz.
Proszę o zachowanie kultury.
Będzie mi bardzo miło jeśli co do treści komentarza trochę się wysilisz. :)
Twojego bloga także odwiedzę i jeśli przypadnie mi do gustu – pozostawię po sobie ślad.
Jeśli masz do mnie jakieś pytanie, to śmiało pytaj.
Kontakt: kinga_godowska@wp.pl lub kinga.godowska@vp.pl
Dziękuję za wszystkie komentarze!